Choi Locodoco Yoon-sub może i jest znany przede wszystkim jako trener Teamu SoloMid, wiodącego obecnie prym w północnoamerykańskim LCS, jednak od 2011 do końca 2013 roku był on graczem, którego kariera spajała dwa kontynenty. Locodoco był ADC oryginalnego składu Teamu SoloMid, a później grał dla CLG, największych rywali TSM-u, na pozycji wspierającego. W rodzimej Korei Południowej był częścią składu Frost, grupy graczy, którzy stali się jednymi z najlepszych w historii, ale grał także z innymi drużynami plasującymi się wysoko w rozgrywkach koreańskiego OGN.
W trakcie swojej dwuletniej kariery Locodoco stał się rozpoznawalny jako „Support maker”, ponieważ wielu z jego wspierających (MadLife, Mafa, Wolf, GorillA oraz Gunza) w późniejszych etapach swoich karier stało się jednymi z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych graczy tej pozycji w Korei. Uważnie przyglądając się karierze Locodoco, możemy dostrzec pewien schemat: pomimo nieustannego obcowania z przyszłymi talentami nie był on w stanie utrzymać wysokiej formy na tyle długo, by w pełni wykorzystać potencjał swoich sojuszników, co wynikało z tendencji do popełniania istotnych błędów w grze oraz zamiłowania do kłótni z kolegami z drużyny poza światem wirtualnym.
Jako jeden z niewielu południowokoreańskich graczy posługujących się płynnie angielskim i koreańskim oraz osoba buntownicza i do bólu bezpośrednia, Locodoco za sprawą podróży między kontynentami zapewnił sobie tytuł gwiazdy zarówno na scenie wschodniej, jak i zachodniej. Każdy jego ruch był uważnie śledzony przez wiernych fanów Ligi. Oto historia Locodoco, człowieka spoza czasu i przestrzeni.
Narodziny pierwszego podróżnika Ligi
Locodoco urodził się i dorastał w Korei Południowej. W latach młodości spędzał dużo czasu w Singapurze, gdzie grał w Dotę i gdzie zaprzyjaźnił się z Chawym, legendą sceny południowo-wschodniej Azji tak Doty, jak i LoL-a. Później przeprowadził się do Teksasu, gdzie uczęszczał do szkoły plastycznej. Na starcie swojej przygody z LoL-em stał się członkiem założonego w styczniu 2011 Teamu SoloMid, w którym grał na pozycji AD Carry z Kanadyjczykiem Chaoxem u swojego boku. W pewnym momencie Loco powrócił do Korei, wciąż jednak pozostając częścią TSM-u.
Początkowo planował występować na Mistrzostwach Świata Sezonu Pierwszego w trakcie Dreamhacku tamtego lata, jednak nie było to możliwe ze względu na zaistniałe okoliczności. Zamiast tego otrzymał informację o koreańskich kwalifikacjach do zbliżających się World Cyber Games, przez niektórych uważanych za igrzyska olimpijskie e-sportu. W tym okresie najlepszą drużyną był Team OP, który, podjąwszy wszystkich najbardziej utalentowanych graczy z koreańskiej sceny, nie miał na ten czas żadnej konkurencji, jak również żadnego interesu w rekrutowaniu Loco. W takim wypadku Locodoco, ze względu na przemożną chęć wystąpienia we wspomnianych kwalifikacjach, zadecydował się na założenie własnej drużyny.
Za pośrednictwem czatów udało mu się zebrać grupę graczy, wśród których byli między innymi MaKNooN, HooN i SBS, a sam skład początkowo przyjął nawet nazwę Team Locodoco. Zespół zaczął do grania przeciwko TSM-owi oraz CLG, czołowym amerykańskim drużynom, i czynił znaczące postępy. Przyciągnęło to uwagę graczy OP, którzy jeszcze niedawno odrzucili podanie Loco. Wyczuwając, że nowo powstały skład może realnie zagrozić szansom OP, Lilac wysunął ku Loco ofertę dołączenia do Teamu OP, którą, zwabiony pokusą występów w najlepszym koreańskim zespole, 20-letni Locodoco zaakceptował.
Skutkiem odejścia Loco, będącego liderem, był rozpad składu założonej przez niego drużyny, mającej problemy z ustalaniem treningów i przeżartej przez problemy z komunikacją w grze. W tym samym czasie Loco przeżywał problemy z zaadaptowaniem się w nowym środowisku ze względu na charakter wolnego strzelca, kolidujący z naturalną hierarchią, której podporządkowania się oczekiwano w koreańskich jednostkach społecznych, w których starsi członkowie muszą być traktowani z wyjątkowym szacunkiem. Został usunięty ze składu, nie mając gdzie się podziać, gdyż błaganie o przebaczenie kolegów z porzuconej drużyny nie wchodziło w grę.
Szansa na reprezentowanie Korei
Stojąc przed możliwością powrotu do edukacji, Loco otrzymał propozycję wspólnej gry od rjsdndgoda (później znanego jako Woong). Po rozegraniu duoQ, podczas którego Woong mężnie wspierał Loco jako Support, nowy przyjaciel zaoferował mu miejsce w istniejącej już drużynie Uber Darkness, do składu której należeli także Ring Troll, RapidStar i MadLife. Koreańskie kwalifikacje do WCG już się rozpoczęły. Loco dalej rozważał złożoną mu ofertę, podczas gdy Team OP walczył po tej samej stronie drabinki co Extreme Dive Gaming (EDG), czyli zespół składający się z graczy z opuszczonego przez Loco składu.
OP zostało pokonane przez EDG i gdy Loco zadecydował się na przyjęcie przedstawionej mu przez Woonga oferty, Uber Darkness dotarli już do finału kwalifikacji, mając w decydującym pojedynku zmierzyć się właśnie z OP. Te kwalifikacje wymagały od Loco pokonania drużyny, która wcześniej się go pozbyła. Jako warunek dołączenia do Uber Darkness Loco zażądał możliwości przyprowadzenia ze sobą wybranego gracza, na co Woong przystał, w wyniku czego na miejsce RingTrolla wprowadzono Cornsalada. Kontrowersje związane z tą decyzją nie opuszczały Woonga przez resztę jego kariery ze względu na sposób, w jaki wymiana została przeprowadzona.
Locodoco przejął rolę kapitana, zajmując się ustalaniem treningów oraz podejmowaniem decyzji w grze. Poza wprowadzeniem ścisłego terminarza gier Loco pragnął osobiście spotkać się z pozostałymi członkami zespołu. Podczas spotkania z Woongiem, RapidStarem i MadLifem został również przedstawiony OnAirowi, który miał stać się trenerem drużyny. Charyzma i pewność siebie Locodoco miały ogromny wpływ na zespół, gdyż jego osobowość ścierała się z typowymi dla Korei normami społecznymi, których przestrzegania oczekiwano od koreańskiej młodzieży. W trakcie swojego pobytu za granicą praktycznie do perfekcji opanował angielski, co jest dosyć rzadkie wśród Koreańczyków.
Locodoco wykorzystał swoje możliwości językowe do nauki od czołowych północnoamerykańskich graczy, którzy na ten moment własny serwer mieli od ponad roku, a Korea na swój miała czekać jeszcze przez kilka najbliższych miesięcy. Dało to Loco znaczącą przewagę nad sojusznikami w aspekcie szybkości nauki, stawiając go niekiedy w roli mentora drużyny. Zacieśniał się stosunek graczy z OnAirem, a rozwój zespołu przebiegał tak dobrze, że podjęto decyzję o zebraniu funduszy na profesjonalne środowisko treningowe. OnAir odwiedził rodziców kilku członków drużyny, prezentując im wartość e-sportu oraz wyjaśniając znaczenie szansy, przed którą stoją ich synowie, następnie prosząc o wsparcie w utworzeniu środowiska treningowego.
![17577-today_unpysxcr2014011106412121]()
Niektórzy z rodziców, zwłaszcza bogata rodzina Woonga, zgodzili się pomóc finansowo i drużyna była w stanie wynająć mały pokój, w którym spali i trenowali. Wprowadzili się tam czterej gracze, wszyscy poza Condsaladem, i rozpoczęli aktywne przygotowania, które zaczęły przynosić pozytywne rezultaty, skutkując widoczną przewagą nad zespołami z Ameryki. Częste i regularne treningi, na które nie mogły sobie pozwolić drużyny jak EDG czy Team OP, zapewniły drużynie Loco przewagę nad rywalami.
Finał World Cyber Games w końcu nadszedł i Cornsalad pociągnął pierwszą grę, dominując przeciwników. OP zebrało się w sobie, przesuwając na trzeci mecz wyjaśnienie, kto będzie reprezentował Koreę. Cornsalad znany był zarówno ze swojego geniuszu, jak i impertynencji, która objawiła się w postaci sprzeciwu wobec realizacji zaplanowanej przed meczem strategii. Przegrawszy grę i miejsce w reprezentacji, Locodoco czuł, że jego cel nie został spełniony. Buntowniczy charakter doprowadził Cornsalada do opuszczenia drużyny, z której odszedł także RapidStar.
Budowa lodowego pałacu
W wyniku poszukiwań nowych graczy objawił się Mask, przyjaciel Woonga, od dłuższego czasu aktywnie starający się o przyjęcie do drużyny. Drugą osobą był dobrze znany, inteligentny i szanowany CloudTemplar. Z powodu predyspozycji społecznych i wieku CloudTemplar wydawał się być oczywistym wyborem na lidera nowego składu. Podczas gdy Locodoco wnosił do drużyny głównie wiedzę o grze, CluodTemplar świetnie radził sobie z trzymaniem zespołu w ryzach i odpowiednim kierowaniem nim.
Pierwszym wyzwaniem dla nowego składu był turniej thisisgame, w którym natknęli się na EDG MakNooNa, pokonując je bez problemu. W finale Locodoco miał okazję na rewanż z OP, jednak nie wykorzystał swojej szansy. Ta przegrana była powodem usunięcia Maska i wznowienia poszukiwań kogoś na jego miejsce. Równocześnie z tą decyzją OnAir przeforsował pomysł o stworzeniu drugiego składu, co pozwoliłoby gwałtownie rozwijającej się drużynie na treningi na krajowym podwórku.
RapidStar po opuszczeniu wcześniejszego składu dołączył do drużyny, w której grali między innymi Reapered (wtedy o nicku FantasyStar) oraz Ambition. Poza nimi byli tam także jettisoned (przez pewien czas, okazał się niewystarczająco dobry), Cpt. Jack (wtedy JackSparrow) oraz Lustboy. RapidStar powrócił do drużyny Locodoco jako Mid laner. Ostatecznie skład drugiego zespołu wyglądał następująco: Reapered, Ambition, Helios, Cpt. Jack i Lustboy – drużyna ta później była znana jako Blaze. W momencie dołączenia nowych graczy całość przyjęła nazwę Maximum impact Gaming (MiG), ze składami rozróżnianymi po kryptonimach: skład Locodoco był ogniem, a ten drugi lodem. Później nazwy zostały przekształcone odpowiednio w Blaze i Frost.
W kolejnych zawodach w rodzimym regionie składowi Locodoco udało się dostać do turnieju organizowanego przez inven, w którym brały także udział EDG, OP i Blaze. Blaze zostało szybko wyeliminowane, ale ekipie Frost udało się przejść do finału, gdzie miała zmierzyć się z EDG. Drużyna Locodoco przegrała w budzący wątpliwości sposób, ponieważ przez trzy pierwsze gry Locodoco doświadczał błędu, w wyniku którego jego runy nie działały. W trakcie czwartej gry przy wyniku serii 1:2 Loco poinformował sędziego o problemie, a w odpowiedzi uzyskał zapewnienie powtórnego rozegrania tego meczu. Gdy Frost wyszło, EDG, później przekształcone w NaJin, odmówiło zaakceptowania decyzji i, co dosyć kontrowersyjne, przyznano im wygraną całej serii przy wyniku 2:1, pomimo formatu Bo5 (do trzech zwycięstw).
![MiG-teams]()
Taki obrót spraw był nie tylko szokujący, gdyż obie drużyny aktywnie ze sobą rywalizowały, ale także dodatkowo nakręcił spiralę osobistej nienawiści między Locodoco i MakNooNem. Obaj będąc streamerami nieustannie się na siebie obrażali. Loco dręczył MakNooNa i sprzeczał się z nim na różne sposoby. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, że przebieg ich karier będzie w dużej mierze wynikiem kilkakrotnych pojedynków w istotnych turniejach.
Maximum impact Gaming Frost
Top – Woong
Jungler – CloudTemplar
Mid – RapidStar
ADC – Locodoco
Support – MadLife
Międzynarodowe zwycięstwo bez wychodzenia z domu
W styczniu 2012 OnGameNet, legendarny koreański kanał telewizyjny przez długi czas organizujący StarLeague, ekskluzywny koreański turniej StarCrafta: Brood War, zapowiedział na luty tamtego roku turniej dla zaproszonych drużyn. System zakładał kwalifikacje regionalne dla Korei, w wyniku których miały zostać wyłonione dwa zespoły mierzące się w ostatecznych pojedynkach z najlepszymi drużynami Ameryki i Chin. W kwalifikacjach Frost pokonało StarTale, zapewniając sobie miejsce w turnieju, podobnie jak NaJin, których rywalem był Team OP. Do OGN LoL Invitational zaproszeni zostali Counter Logic Gaming, czołowy północnoamerykański skład ze sławami pokroju HotShotaGG, Saintviciousa i Doublelifta, a także World Elite, czyli najlepsza na ten moment chińska drużyna.
Turniej otwarty został przez zwycięstwo Frost nad NaJin, osiągnięte dzięki wykorzystaniu kompozycji opartej na ochronie grającego Kog’Mawem Loco. Było to w okresie, gdy AD Carry byli wyjątkowo potężni, a drużyna Locodoco dokładnie wiedziała, w jaki sposób to wykorzystać. W drugim meczu przyszło im zmierzyć się z World Elite, którzy uprzednio zaszokowali wszystkich swoim zwycięstwem nad CLG podczas IEM VI Guangzhou pod koniec 2011. WE pokonało MiG po ponad godzinnej, bardzo wyrównanej grze, pamiętnej ze względu na ponad 60 zabójstw i WeiXiao, wtedy na pozycji Top lanera, grającego Gangplankiem z wynikiem 10/4/17.
W finałowej grze fazy grupowej Locodoco przypadkowo wybrał losową postać, dołączając tym samym do składu na pozycję Supporta Malphite’a, nie mającego ani jednej cechy postaci granej w mecie tego okresu. Heroiczny MadLife stanął na wysokości zadania, grając Skalniakiem przeciwko wystawionym przez duet Doublelift-Chauster Blitzcrankowi oraz Alistarowi. MiG udało się wygrać tę grę, wprawiając w osłupienie rywali, uważanych za jedną z najlepszych drużyn na świecie. CLG zaprzepaściło także okazję do rewanżu, jaką otrzymali w finale, przegrywając z kretesem 0:2. Przypinka mistrza OnGameNet, rozsławiona jako odznaka otrzymywana przez zwycięzców ligi Starcrafta, stała się budzącym dumę trofeum dla interesującego się w młodości StarCraftem Locodoco.
![20120114_6fffb9ab3c402a2fa6d33ca28b95144f]()
Szokujący pierwszy sezon OGN
Zaraz po „Invitational” OnGameNet podjęło się utworzenia „The Champions”, turnieju rozciągniętego na cały sezon. OGN Champions Spring rozpoczęło się pod koniec marca. Frost uważane było za faworytów do przejęcia tytułu, a wszystko za sprawą odniesionego w ostatnim turnieju zwycięstwa. Szybko pokonując fazę grupową, w ćwierćfinale trafili na NaJin e-mFire MakNooNa. Locodoco, który od razu wprosił się na salony i stał się gwiazdą OGN-owych transmisji ze względu na nieustanne popisy przed kamerami i swoje zamiłowanie do wygadywania bzdur, oświadczył, że jeśli przegrają tę serię, ogoli sobie głowę.
![ognspring2012frostmkz]()
Pierwsza gra okazała się być łatwym zwycięstwem dla Frost, ale wynik serii wyrównał się, gdy bezpośredni oponent Loco, Hiro (ADC NaJin), samodzielnie wygrał kluczowy team-fight swoim Gravesem, dopisując sobie do CV pentakilla. Ostatni, decydujący mecz przebiegł pod znakiem wygrywającego początek gry Woonga oraz RapidStara kończącego dzieło, zapewniając Frost miejsce w półfinale. Locodoco i jego włosy miały stanąć do walki o udział w finale inauguracyjnego sezonu Champions. Jeśli chodzi o MakNooNa, był to jego ostatni występ w tym składzie, gdyż NaJin zadecydowało o przeniesieniu go na następny sezon do całkowicie nowego składu, zbudowanego w oparciu o jego agresywny styl gry na górnej alei.
Rywalem Frost w półfinale okazało się być Xenics Storm, którego AD Carry był SBS, wcześniej występujący w tym samym zespole co Locodoco po przyjeździe do Korei i jednocześnie uważany za jednego z lepszych koreańskich ADC. Format rozgrywek został zmieniony na Bo5, a Locodoco miał doświadczyć jednego z najbardziej stresujących testów w swojej karierze. O ile w ćwierćfinale założył się „jedynie” o swoje włosy, tak teraz twierdził, że na zwycięstwo postawiłby własne życie, upubliczniając tym samym bezgraniczną wiarę w możliwości swoje i drużyny.
Po pierwszych dwóch grach był remis; na uwagę zasługuje występ RapidStara w pierwszym starciu. Gra trzecia okazała się być zdominowana przez Frost, ale Xenics odrobiło stratę w grze następnej, rozciągając serię do pięciu meczów. W systemie przyjętym przez OGN Champions ostatnia gra zawsze była blind pickiem, bez fazy banowania i ze wszystkimi postaciami dostępnymi. Zarówno Locodoco, jak i SBS zadecydowali się na wybór Gravesa, ale to Loco wyszedł z tego pojedynku obronną ręką, zaliczając podwójne zabójstwo, gdy Frost broniło swojej bazy, odwracając tym samym losy przegrywanej przez nich gry i zapewniając miejsce w finale. Loco w geście zwycięstwa odprawił udawany rytuał golenia głowy MadLife’owi, któremu nadprzyrodzony spokój i opanowanie pozwoliły przetrwać wybuch ekscytacji swojego AD Carry.
![17585-0984303492-mKANQ]()
W finale Frost zmierzyło się z siostrzanym Blaze, których, jako że stanowili drugi skład, nikt nie typował jako zwycięzców tego pojedynku. W wywiadzie przed meczem Locodoco wyrażał głębokie przekonanie o nadchodzącej wygranej swojej drużyny. Rzeczywistość miała okazać się dosyć brutalna, a samo spotkanie odwróciło dalsze losy koreańskiego League of Legends. Reapered (naówczas pod nickiem FantasyStar) pokazał klasę swoim Wukongiem, na samym początku serii ustawiając Frost jedną grę do tyłu.
Drugi mecz rozpoczął się pomyślnie dla Frost, gdyż Loco dzięki gankowi CloudTemplara otworzył spotkanie dwoma zabójstwami na swoim Varusie. W 14. minucie statystyki Loco to 3/0/1, a jego drużyna prowadziła w zabójstwach 5:1, jednak od tego momentu Reapered znowu przejął inicjatywę, samodzielnie wygrywając mecz Jaxem. Frost stanęło w obliczu sromotnej porażki z rąk bliźniaczej drużyny. Trzecia gra kompletnie pozbawiła ich nadziei na odbicie się, co tym razem było skutkiem wspaniałego występu Ambitiona grającego Ryze’em. Blaze zdominowało ostatnią grę i zapewniło sobie zwycięstwo.
W wywiadzie przeprowadzonym po grze na środku sceny Locodoco był widocznie wstrząśnięty i powstrzymywał się od płaczu. Po odpowiedzeniu na kilka pytań po koreańsku zaczął mówić po angielsku przyrzekając, że Frost da z siebie wszystko w sezonie letnim. Tłum skandował, a on sam w tym momencie mógł naprawdę wierzyć, że Frost naprawi wszystkie błędy popełnione we właśnie przegranym sezonie. W rzeczywistości była to jego ostatnia gra dla Frost. Po niecałym tygodniu od przegranego finału Locodoco opuścił MiG Frost.
![ognspring2012finallocotears]()
Support: MadLife
Partnerem Locodoco we Frost był MadLife, znany jako pierwszy, który pokazał, że wspierający swoimi zagraniami również może mieć ogromny wpływ na rozgrywkę. W okresie „przed MadLifem” wspierających uważano za chodzące roboty zapewniające wizję i co najwyżej osłaniające AD Carry, będącego jednym z głównych źródeł obrażeń drużyny. MadLife w innowacyjny sposób wykorzystywał potencjał postaci takich jak Blitzcrank czy Alistar, samodzielnie ustawiając zabójstwa na linii i odstraszając przeciwników obawiających się jego inicjacji.
O ile ciężko jest określić realny wpływ, jaki Locodoco wywarł na MadLife’a, który w swojej późniejszej karierze stał się jednym z najlepszych graczy wszech czasów, to sam MadLife przyznał, że Locodoco pomagał mu rozwijać się i nauczył go wielu rzeczy w trakcie wspólnej gry. Wraz z rozwojem kariery MadLife’a i wzrostem rangi Frost do miana jednego z najlepszych światowych zespołów legenda o Locodoco, Mentorze Supportów zyskiwała na popularności.
Nowy pretendent do tytułu
Pierwszego czerwca Locodoco oficjalnie dołączył do StarTale, drużyny wyeliminowanej w fazie grupowej poprzedniego sezonu OGN. Sezon letni postanowili rozpocząć od przesunięcia Ryu na pozycję Junglera, 5ceana na Mida oraz przyjęcia do składu Locodoco jako AD Carry.
StarTale
Top – Joker (obecnie znany jako Score)
Jungler – Ryu
Mid – 5cean
ADC – Locodoco
Support – Mafa
![startaleFrKh8]()
Dołączenie Loco do składu wydawało się być wspaniałą decyzją, gdyż drużyna pokonała wszystkich trzech rywali w fazie grupowej: Xenics Storm, półfinalistów poprzedniego sezonu, Natus Vincere z Europy oraz CJ Entus. W finałowej grze zapewniającej ST awans do rozgrywek barażowych Loco zaliczył pentakilla swoim Corkim, co świętował typowym dla niego tańczeniem niczym parabola i wygibasami przed kamerą.
![loconajin]()
Przeciwnikiem StarTale w ćwierćfinale okazało się być NaJin Sword, nowo założony drugi skład NaJin, oparty na ofensywnym, skorym do agresji stylu MaKNooNa, zaciekłego wroga Loco. Pokładając wiarę w swoje umiejętności, Locodoco wierzył, że uda mu się wyeliminować wroga z ćwierćfinału, co można było wywnioskować po dołączeniu do swojego stroju przypinki otrzymanej na OGN Invitational, symbolu zwycięzcy. Niestety mecz rozegrany przez StarTale nie był godny nawet zwycięzcy osiedlowego LAN-a. Pierwsza gra została zdominowana przez NaJin, a nastrój w drużynie przegranych obrazowała przygnębiona mina Locodoco. W drugiej grze StarTale poradziło sobie trochę lepiej, lecz PraY, AD Carry Sword grający Gravesem, poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa, niszcząc marzenia Loco o osiągnięciu półfinałów.
Dwudziestego siódmego sierpnia, ponad trzy tygodnie po odpadnięciu z eliminacji do OGN, StarTale zostało rozwiązane, a Loco znowu pozostał na lodzie, jednak tym razem jego decyzja zaskoczyła wszystkich. Przez pewien czas zajmował się analizami podczas koreańskich kwalifikacji regionalnych do Mistrzostw Świata Sezonu Drugiego, lecz ostatecznie, pomimo otrzymania kilku ofert od koreańskich organizacji, zadecydował się na powrót do Ameryki w bardzo nietypowej roli…
Support: Mafa
Gdy Locodoco dołączył do StarTale, styl Mafy był niezmiernie pasywny – całkowite przeciwieństwo tego, co prezentował MadLife. Rozpocząwszy grę z agresywnym Locodoco, Mafa zaczął się rozwijać i poprawiać swoją grę, stając się, już po odejściu Loco, jednym z najlepszych koreańskich defensywnych Supportów. Szczyt jego kariery przypadł na okolice bardzo wyrównanej serii między KT Bullets i zwycięskim SK Telecom T1 w finale OGN Summer 2013, rok po odejściu Locodoco.
"A Counter Logic move"
Dostrzegam w drużynie niezrównany potencjał i liczę, że uda mi się przenieść na amerykańską ziemię koreańskie standardy i kulturę pracy, co pozwoli nam na godne reprezentowanie marki CLG w dłuższej perspektywie czasowej niż tej obejmującej zaledwie Sezon Trzeci.
– Locodoco w swoim oświadczeniu na stronie CLG (clgaming, 2013)
Pomimo otrzymania zarówno ofert komentowania dla OGN oraz propozycji przyłączenia się lub stworzenia nowych zespołów pod banderą kilku koreańskich organizacji, Loco zadecydował się na powrót do Stanów Zjednoczonych i dołączenie do Counter Logic Gaming jako Support. CLG było straciło wiele z dawnej sławy i nie pretendowało do miana rywalizujących o tytuł najlepszych na świecie, nie docierając nawet do ćwierćfinału Mistrzostw Świata. Po tym tragicznym wyniku w międzynarodowej rywalizacji drużyna postanowiła usunąć pozytywnie wyróżniającego się w tym okresie Top lanera Voyboya, zastępując go zmierzającym do końca swojej kariery HotShotemGG, właścicielem drużyny.
![1172pre_66326994bd1453c]()
W przybyciu Loco pokładali nadzieję na polepszenie struktury treningów oraz znalezienie kapitana wewnątrz gry, ale także uzbrojenie Doublelifta w solidnego wspierającego, jako że Chauster przeniósł się do opuszczonej przez HotShota dżungli. Wierzono, że rozwój legendy MadLife’a był zasługą Locodoco i uważano, że ten sukces uda mu się przenieść na własne umiejętności grania na pozycji Supporta. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że Loco wcale nie posiadał tajemnej, niedostępnej nikomu wiedzy na temat tej pozycji, co wnioskować można po nieudanych występach w Ameryce.
Counter Logic Gaming Prime
Top – HotshotGG
Jungler – Chauster
Mid – Bigfatlp
ADC – Doublelift
Support – Locodoco
Przybyły do apartamentu drużyny Loco nie odpowiadał za irracjonalny terminarz streamowania, który został ułożony w sposób niekrzywdzący widzów z Europy. W obliczu niedostosowanych godzin oraz faktu, że grał z bardzo utalentowanym, ale jednocześnie niezmiernie upartym DoubleLiftem, który uznał, że właściwie wspólne granie rozgrywek rankingowych jest niepotrzebne, Loco zaczął tracić motywację i kwestionować słuszność decyzji marnujących potencjał graczy oraz wpływających negatywnie na jakość treningów. Będąc jeszcze w CLG Locodoco udzielił wywiadu, w którym przyznał, że powrót do Ameryki był błędem, który popełnił z powodu niechęci żywionej do pozostania w Korei w tym okresie, a ponadto nie odpowiada mu ani CLG, ani pozycja Supporta.
![800px-MaKNooN_and_Locodoco_Interview_3]()
Pierwszym wspólnym turniejem Loco i CLG było MLG Fall Championship na początku listopada 2012 r. Pierwszym przeciwnikiem drużyny okazało się być NaJin Sword MaKNooNa, które, podobnie jak w ostatnim oficjalnym meczu Loco w Korei, zepchnęło jego zespół do drabinki przegranych. Po raz kolejny PraY dał popis swoich umiejętności, aktywnie działając w kierunku osiągnięcia tytułu najlepszego koreańskiego AD Carry, a pomógł mu w tym sam Loco, oddając pierwszą krew w drugiej grze.
Mecze dolnej drabinki stały głównie pod znakiem dobrych zagrań Doublelifta, który przeprowadził zespół przez serię z Curse.NA i Dignitas. Dało im to miejsce w finałowej czwórce oraz doprowadziło do meczu z CLG.EU, ich siostrzanym zespołem. Locodoco wraz ze składem Prime rozpoczęli serię wygraną, ale pozostałe mecze należały do Europejczyków, wśród których szczególnie wyróżnili się Wickd na Riven w drugiej grze oraz 18/2/10 Ahri Froggena z ostatniego spotkania, które zresztą było emocjonujące do samego końca; CLG Prime zniszczyło dwa inhibitory, lecz Froggen nie dał sobie wyrwać zwycięstwa z rąk, umieszczając drużynę-matkę na czwartym miejscu, najwyższym w historii amerykańskiego składu.
Finalne starcie
Pod koniec listopada odbywało się IGN ProLeague 5 (IPL5), do dzisiaj uważane za najlepszy międzynarodowy turniej od powstania Ligi. Zjechały się zespoły w całego świata, chociaż będąca wtedy najsilniejszym regionem Korea otrzymała zaledwie jedno miejsce, przeznaczone dla Blaze. W fazie grupowej CLG Prime ponownie przegrało do CLG.EU, ale pokonało FeaR, zapewniając sobie miejsce w barażach. Fortuna była dla nich tak pomyślna, że wyjście z grupy z drugiego miejsca zapewniło im najłatwiejszych możliwych przeciwników w play-offach, którymi byli pogromcy TSM z grupy C, Curse.EU.
Co prawda Curse.EU było pokonało Moscow Five w rozgrywanym offline europejskim turnieju Tales of the Lane, lecz kilka dni przed IPL5 ich skład opuścił Support, zmuszając organizację do wystawienia Patoya, niegrającego ze składem nigdy wcześniej poza kilkoma treningami. W tej serii Doubleliftowi przyszło mierzyć się z Creatonem, utalentowanym europejskim AD Carry dopiero zaczynającym swoją karierę. Wynik pojedynku między nimi miał zadecydować o losach tej serii. Pierwsza gra poszła na konto Caitlyn Doublelifta; w drugiej to Ashe Creatona święciła triumfy. Trzecie, trzydziestoośmiominutowe spotkanie polegało na obustronnej rzezi – Doublelift i Creaton wzajemnie zabijali swoje zespoły, ale to Amerykanin osiągnął sukces, dołączając do swoich statystyk pentakilla na Ezrealu w bazie przeciwników.
We wstępnym półfinale (w sumie było ich trzy – przyp. red.) CLG Prime miało (nie)przyjemność stanąć w szranki z FNATIC, które dwa tygodnie wcześniej zaskoczyło europejski skład CLG, wygrywając z CLG.EU podczas Dreamhacku Winter. FNATIC wystawiło nowego AD Carry, Rekklesa, skupiając tym samym uwagę wszystkich na tym, jak Doublelift poradzi sobie z młodzieńcem. Europejczycy zostali zmiażdżeni w pierwszej grze, a amerykański ADC zaliczył kolejnego pentakilla na tym turnieju, tym razem grając Caitlyn. Druga gra była zdecydowanie bardziej wyrównana, ale to Ezreal Rekklesa wziął górę. Ostatni mecz był wielkim zawodem dla fanów Vayne Doublelifta, któremu występ na tej sprawdzonej i jakże osławionej przez jego imię postaci ewidentnie się nie udał; dodając do równania reakcji Katarinę xPeke, niszczącą marzenia Amerykanów, otrzymamy CLG w drabince przegranych (drugi półfinał – patrz przypis wyżej).
Przeszkodą między CLG a finałem okazało się być Moscow Five, przez pewien czas uznawane za najlepszy zespół na świecie, półfinalistów Mistrzostw Świata Sezonu Drugiego. Podobnie jak w serii z Fnatic, początek był pomyślny dla CLG Prime. Ezreal Doublelifta był nie do zatrzymania, zdobywając kolejnego pentakilla oraz nieoficjalną pentę przed samym końcem gry. W drugiej grze to występ Rosjan wyglądał przekonująco, którzy dominującą pozycję utrzymali do końca serii. CLG Prime wylądowało ostatecznie na 5-6. pozycji, które jednakowoż było najwyższym spośród wszystkich osiągniętych przez północnoamerykańskie zespoły. Podczas tego turnieju Loco zagrał swoją ostatnią turniejową grę pod banderą CLG.
Niespodziewanym skutkiem obecności Locodoco na IPL5 było rozprzestrzenienie się sławy Locodoco poza świat League of Legends. Ten niechlubny wywiad udzielony dla TeamLiquid, po którym Loco swoim szczerym do bólu, wywołującym śmiech zachowaniem stał się rozpoznawalny wśród graczy StarCrafta2 i innych gier.
Support: Locodoco
W trakcie swojej przygody z CLG obnażony został brak predyspozycji Loco do gry na pozycji Supporta. Na linii grał całkiem dobrze, o ile dostał jedną z niewielu postaci, którymi potrafił grać – zwykle byli to Nunu lub Sona – ale jego umiejętności w walkach drużynowych stały pod znakiem zapytania. Grając w duecie z jednym z najlepszych AD Carry na świecie w osobie Doublelifta, czasami wydawało się, że Loco był tylko kulą u nogi amerykańskiej gwiazdy ADC. CLG zawsze było drużyną o bardzo słabych decyzjach w grze, co było głównie wynikiem upartych i zawziętych charakterów graczy tworzących zespół, ale były problemy istniejące przed, w trakcie i po odejściu Loco, niezwiązane bezpośrednio z jego obecnością.
Powrót do Korei
Lecąc do Korei Locodoco pozostawał w kontakcie z dużą zachodnią organizacją. Jego plan zakładał utworzenie zespołu z koreańskich graczy, a następnie przeniesienie się z nimi do Stanów i spróbowanie swoich sił w kwalifikacjach do nowo powstającej ligi Riotu, LCS. Już po powrocie do Ameryki Loco grał z grupą amatorskich graczy. Nigdy oficjalnie nie założyli drużyny, chociaż w składzie znajdowało się wiele znanych obecnie nicków. Ostatecznie organizacja, z którą miał kontakt odstąpiła od współpracy, grzebiąc plan sponsorowania zespołu, a gracze rozeszli się, przyjmując oferty różnych znanych koreańskich drużyn. Locodoco po raz kolejny zmuszony był stanąć przed decyzją, co uczynić ze swoją karierą.
Amatorska drużyna Locodoco
Top – ssumday (dołączył do KT B w lutym)
Jungle – bengi (dołączył do SK Telecom T1 2 w lutym)
Mid – dade (dołączył do MVP Ozone w lutym)
ADC – Locodoco
Support – Mata (dołączył do MVP Ozone w lutym)
Support: Mata
Zespół ten nie zagrał nigdy żadnej turniejowej gry, więc niedostępne są również żadne nagrania, jednak amatorski wtedy gracz, Mata, w ciągu jednego sezonu z gwiazdy kolejki solo stał się mistrzem OGN Spring. On oraz Locodoco spędzali razem wiele godzin w kafejkach internetowych. Mata w swojej późniejszej karierze stał się najlepszym Supportem w historii Ligi, a jednym z jego niedawnych osiągnięć jest zdobycie tytułu Mistrza Świata Sezonu Czwartego.
Nauczyłem się od niego wiele o podstawach. Właśnie odszedł z Counter Logic Gaming, więc posiadał ogrom wiedzy dotyczących spraw bardzo prostych, które może nie są aż tak interesujące same w sobie, ale należy je znać. Przykładowo: jeśli jako Sona dwukrotnie naładujesz swój pasyw, po czym wykonasz combo atak-Q-atak, twoje Q wyleci szybciej.
W tamtym okresie byłem jedynie amatorem, więc nie zważałem na szczegóły i musiałem się jeszcze wiele nauczyć.
– Mata opowiadający w wywiadzie o czasie, gdy grał z Locodoco
Zbratanie się z dawnym wrogiem
NaJin przeprowadzało nabór do Shield, pierwotnie e-mFire – należy odróżnić ich od Sword MaKNooNa, którzy naówczas właśnie wygrali OGN Winter. Pokonując wielu ADC, którzy w swoich późniejszych karierach dołączyli do najznamienitszych koreańskich zespołów, Locodoco przeszedł proces rekrutacji. Jedynym, co stało między nim a powrotem do uczestnictwa w OGN, była rywalizacja z MaKNooNem. Powszechnie znana była nienawiść i odraza, jaką tych dwóch żywiło do siebie, jak również wszystkie turniejowe pojedynki, które stoczyli. Loco doszedł do porozumienia z trenerem NaJin, że zaprzestanie sprzeczek i spróbuje się zbliżyć do znanego Top lanera. Locodoco dołączył do składu NaJiN Shield jako AD Carry.
![najinshield]()
NaJin Shield
Top – Expession
Jungler – NoFe
Mid – Save
ADC – Locodoco
Support – a wolf
każdy wspierający, z którym gram, ostatecznie staje się niepowstrzymany, więc nie martwcie się o wolfa
– Locodoco (Reddit, 2013)
Fazę grupową OGN Champion Spring 2013, a konkretnie pojedynek z Incredible Miracle, Loco rozpoczął w typowym dla siebie stylu. Po tym, jak jungler pomógł im przetrwać wrogi gank, Loco w sposób niezrozumiały nawet dla najtęższych umysłów spośród najznamienitszych analityków League of Legends użył Flasha swoją Miss Fortune prosto w przeciwników, oddając im tym samym zabójstwo. Na szczęście jeszcze w tej samej grze zrekompensował się poprzez wygranie kluczowej walki dobrze ustawionym ulti oraz ukończeniem gry z wynikiem 8/2/8. W drugiej grze gracze NaJin potencjalnie byli w stanie wygrać, jednak podjęli decyzję o zastosowaniu strategii rozwidlonego natarcia, stosując do tego Loco, co zakończyło się wymianą „weźmiemy górny inhibitor oddając Nexusa”, którego zniszczył pięcioosobowy oddział IM.
![locofaceognspring2013]()
Shield zmuszone było wystawić rezerwowego Vinylcata w grze przeciwko KT Rolster B, w którego składzie byli dawni koledzy Loco z drużyny: Ryu, Score i Mafa; była to również jedyna seria, którą Shield przegrało w całej fazie grupowej. Serie przeciwko ahq.KR i wcześniejszej drużynie Loco, CJ Frost, wciąż posiadającej w zespole czterech z jego dawnych sojuszników, jednak z Woongiem na pozycji AD Carry, zakończyły się wynikiem 1:1. W finalnej serii fazy grupowej przyszło drużynie Loco mierzyć się z SK Telecom T1 #1, czyli zespołem skomponowanym pod Reapereda. Wcześniej wygrali oni IEM VII Cologne, a Reapered przesuwał nieznanych nikomu graczy między pozycjami niczym figury szachowe, jednocześnie samemu wygrywając gry z górnej alei. Szykowała się batalia między dwoma zawodnikami, rok wcześniej pretendującymi do tytułu zwycięzcy OGN Spring, z której to poprzedniej potyczki Reapered wyszedł obronną ręką.
Pierwszy mecz poszedł po myśli Shield, chociaż w drugiej grze Reapered nie dał za wygraną, doprowadzając do remisu dzięki fenomenalnemu występowi Kha’Zixem. Shield przeszło do play-offów, trafiając na siostrzany skład poprzedniego rywala, czyli SK Telecom T1 #2. Poczynania tej drużyny, stworzonej w całości z najlepszych graczy kolejki rankingowej oraz Impacta, byłego Supporta w drużynie Xenics Storm, a przekwalifikowanego na Top lanera, stały w centrum zainteresowania wszystkich przez całą fazę grupową, częściowo ze względu na wspaniałą formę, jaką zaprezentowali, ale częściowo z powodu zapowiadającego się na przyszłą gwiazdę Fakera.
![locosmugsktplayoffs]()
W serii luźnych wywiadów nakręcających atmosferę przed meczem Locodoco wydawał się być w dobrej formie, rozkrzyczany jak zawsze. Oko kamery OGN zdawało się pałać do jego osoby wielką sympatią, którą najwyraźniej odwzajemniał. Po każdej porażce bądź zwycięstwie w OGN, przez całą swoją karierę, był pierwszą osobą, na której skupiali się realizatorzy, starający się uchwycić gwałtownie wyrażaną radość lub głęboki smutek.
Pierwsza gra była przekonującym zwycięstwem SKT, bez możliwości powiedzenia czegoś pozytywnego o Shield. Drugi mecz stał się swoistym Koloseum dla Fakera, którego statystyki 14/3/12 zdobyte Jaycem same za siebie mówią o poziomie dominacji SKT. Ostatni pojedynek serii po raz kolejny został wygrany przez SK, tym razem jednak gwiazdą meczu został Piglet grający Caitlyn; również po raz kolejny Locodoco został odesłany do domu z kwitkiem w ćwierćfinale OGN. Wymowne ujęcie twarzy Locodoco, które łagodnie przeszło w widok twarzy Pigleta, sugerowało nadejście nowego pokolenia koreańskich AD Carry.
![locoupshield]()
Shield posadziło Loco na ławce i wystawiło na jego miejsce Zefę, grając z nowym ADC w turnieju NLB oraz AMD-INVEN GamExperience. Bohaterowi naszego artykułu dano ostatnią szansę, pozwalając mu ponownie zmierzyć się z SKT w fazie grupowej OGN Summer. Pierwsza gra była dla Loco całkiem udana, a grę Vayne, której nie stosował dotychczas na turniejach, zakończył ze statystykami 6/3/9, niestety przegrywając spotkanie na rzecz Caitlyn Pigleta, którego końcowy wynik był pomniejszony o jedną śmierć względem wyniku Loco. Ten mecz był do wygrania aż do momentu, w którym mający statystyki 5/1/7 Loco dał się w kluczowej walce złapać ultem Orianny. W drugim spotkaniu Piglet dostał w swoje łapki Vayne, postać, z którą wielu obecnie go utożsamia, i mecz skończył ze statystykami 12/1/3. Była to ostatnia oficjalna gra, jaką Loco zagrał w Korei.
![najinsummerloco]()
Supporci: Wolf i GorillA
Wolf znany jest jako duo partner Banga, z którym osiągnął półfinał OGN Champions Summer i zabrało mu jednej gry do finału. GorillA zdecydowanie bardziej wpisuje się w szereg legendarnych graczy, którzy wpierali Locodoco, mając prawo stanąć u boku MadLife’a i Maty. GorillA grał w finale OGN oraz wygrał koreańskie kwalifikacje regionalne do Mistrzostw Świata Sezonu Czwartego. Znany ze swojego Thresha i Janny; nie grał zbyt długo u boku Loco, a przynajmniej nie w grach oficjalnych.
Drugiego sierpnia 2013 r. Locodoco opuścił NaJin.
"Zatańczysz ze mną jeszcze raz, ostatni raz..."
Dziesięć dni po opuszczeniu NaJin Locodoco dołączył do drużyny Woonga, swojego Top lanera z czasów MiG Frost. Skład przyjął nazwę Quantic Gaming i przeniósł się do Ameryki, próbując zakwalifikować się do 2014 NA LCS i urzeczywistnić marzenie, które nie zostało spełnione trochę wcześniej tamtego roku, z nowym, wspaniałym składem złożonym ze sław, jakiego nigdy wcześniej nie udało mu się zbudować.
Quantic Gaming
Top – Apple (początkowo Woong)
Jungler – Prime
Mid – SuNo
ADC – Locodoco
Support – Gunza
Początkowo na górnej alei grał Woong, jednak przeszedł na pozycję trenera. Jako piątego zawodnika wzięto SuNo, który zajął środkową aleję w zamian za Appla, który z kolei przeniósł się na Top lane. Zaraz po dotarciu do Ameryki drużyna wzięła udział w ggLA Challenger Arena 5, lecz przegrała wszystkie mecze. Gdy już się zaaklimatyzowali, cel, dla którego realizacji przemierzyli pół globu, zaczął być w zasięgu ręki. W Amateur League Championship Series osiągnęli wynik 16:2, a National ESL Pro Series Season VIII ukończyli z wynikiem 13:4. W pierwszej fazie kwalifikacji, z której awansowali do dalszych rozgrywek, wygrali sześć meczów przegrywając jeden, chociaż ta jedna porażka była wynikiem problemów z internetem.
Wiele osób liczyło, że Quantic będzie walczyło o miejsce w LCS. Na samym początku fazy grupowej zwyciężyli COG, a Locodoco skończył grę jako 9/1/9 Sivir. Następne w kolejce było vVv i po raz kolejny Loco pokazał klasę na swojej 9/2/10 Jinx. Niestety, kolejne mecze były dla nich katastrofą, jako że z powodu problemów z internetem przegrali pozostałe trzy spotkania, a od osiągnięcia serii kwalifikacyjnej Bo5 dzieliła ich zaledwie jedna wygrana.
Niespełnione kolejny raz marzenia skłoniły Loco do bezzwłocznego powrotu do Korei. Trzydziestego grudnia opublikował vloga, w którym oświadczył definitywny koniec z e-sportem oraz poinformował, że zamierza wrócić do szkoły plastycznej i zacząć życie poza światem gier komputerowych. W rzeczywistości nie dotrzymał obietnicy, gdyż niedługo po tym stał się pełnoetatowym Teamu SoloMid, w którym rozpoczynał swoją profesjonalną karierę. Ale to już historia na inną opowieść.
Support: Gunza
Gunza w składzie Quantic grał całkiem nieźle, chociaż jego występy były przyćmione przez Appla. Gdy wrócił do Korei, został przejęty przez Samsung, ale, niczym Dudek w Realu, utknął na ławce rezerwowych. Ostatecznie CJ Entus Blaze zaoferowało mu grę w miejsce Lustboya w letnim sezonie 2014.
![locolaugh]()
"The Support Maker"
Locodoco był jednym z najlepszych koreańskich graczy. Należał do pierwszego pokolenia, które rozbudowało scenę i wychowało kolejny miot graczy. W trakcie swojej kariery miał niekwestionowany wpływ na grę i rozwój licznych Supportów, którzy stali się jednymi z najlepszych na tej pozycji. Jego kariera była nierozerwalnie związana z brakiem umiejętności unikania popełniania błędów tak w grze, jak i na gruncie społecznym. Fani uwielbiali go, kamery śledziły każdy ruch, a ścieżka kariery zmuszała do nieustannych wędrówek po świecie. Mówcie co chcecie, ale historia Locodoco jest intrygująca i nie zostanie zapomniana przez długi czas.
źródło: http://www.goldper10.com/article/1044-locodoco-the-wandering-support-maker.html